22 lipca 1944 r. został ogłoszony przez radio moskiewskie Manifest nikomu nieznanego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego - marionetkowego rządu polskiego powołanego przez Stalina.
W Manifeście PKWN zapowiadano "przywrócenie wszystkich swobód demokratycznych, równości wszystkich obywateli (...), wolności organizacji politycznych, zawodowych, prasy, sumienia". Były to obietnice propagandowe. Manifest wzywał też do walki z Niemcami, zapowiadał reformę rolną, nacjonalizację przemysłu i umożliwienie repatriacji Polaków z zagranicy.
Zapowiadano też ustalenie granic Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej, z "szerokim dostępem do morza", o granicach wschodnich enigmatyczne pisano, iż "ziemie polskie - Polsce, ziemie ukraińskie, białoruskie i litewskie - Radzieckiej Ukrainie, Białorusi i Litwie". Podkreślano, że polska polityka zagraniczna ma się opierać na "trwałym sojuszu ze Związkiem Radzieckim i Czechosłowacją, a także na "tradycyjnej przyjaźni i sojuszu" z Wielką Brytanią, Stanami Zjednoczonymi i Francją oraz "wszystkimi demokratycznymi państwami świata".
Przewodniczącym PKWN Stalin mianował Edwarda Osóbkę-Morawskiego, a jego zastępcami byli: Wanda Wasilewska i Andrzej Witos. Na przełomie 1944 i 1945 r. PKWN przekształciła się w Rząd Tymczasowy, który z czasem uznały także mocarstwa zachodnie, dokonując w ten sposób zdrady swego wiernego sojusznika, reprezentowanego przez legalny rząd polski na emigracji.
Demokratyczne zapisy Manifestu, które miały zwieść Polaków nigdy nie weszły w życie, a zastąpiły je rządy sowieckich enkawudzistów i ubeków. W Polsce rozpoczynała się nowa okupacja - sowiecka.
Manifest miał przekonać Polaków, że władza, którą ustanawiają siły sowieckie chce demokratyzacji państwa i przeprowadzenia demokratycznych reform.
W PRL 22 lipca był hucznie obchodzonym świętem, a liczne zakłady pracy i ulice dostawały nazwę 22 Lipca. Tego dnia miały miejsce też ważne dla utrwalania komunistycznej władzy wydarzenia, np. uchwalenie konstytucji w 1952 r. Ogłaszano też kilkakrotnie amnestię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz