środa, 23 października 2013

Zygmunt Balicki - zapomniany współtwórca endecji

 Twórca oryginalnych koncepcji ideowych, współzałożyciel Ligi Polskiej i Ligi narodowej. Z wielkiej trójki "ojców-założycieli" Narodowej Demokracji najwcześniej, a niezasłużenie popadł w zapomnienie, nawet we własnym obozie politycznym – Zygmunt  Balicki. Pedagog, socjolog i publicysta.

Balicki urodził się 30 XII 1858 w Lublinie. Podczas studiów prawniczych w Petersburgu został członkiem konspiracyjnej Gminy Socjalistów Polskich, reprezentującej kierunek patriotyczny w socjalizmie. Kontynuował tę działalność od 1880 w Warszawie, gdzie ścierał się z antynarodowym kierunkiem "Proletariatu" (L. Waryński). Zagrożony aresztowaniem, schronił się we Lwowie, gdzie wraz z m. in. B. Limanowskim założył organizację Lud Polski, której odezwa z VIII 1881 była "pierwszą próbą programu niepodległościowego po upadku Powstania Styczniowego". Aresztowany i sądzony, po wyjściu z więzienia, w obawie przed wydaniem go Rosjanom wyemigrował do Szwajcarii; tam, w 1896 uzyskał doktorat z prawa na Uniwersytecie Genewskim, a w 1898 obywatelstwo. Został też członkiem-korespondentem Międzynarodowego Instytutu Socjologicznego. W 1891 ożenił się z Gabrielą z Iwanowskich, późniejszą wybitną działaczką oświatową i posłanką na Sejm RP.

Zbliżywszy się w Szwajcarii do płk. Zygmunta Miłkowskiego, wziął udział w organizowaniu Ligi Polskiej (1887); sam, w tym samym roku, podczas nielegalnych pobytów w Galicji i Królestwie Polskim, założył Związek Młodzieży Polskiej "Zet" i zredagował jego statut, formę organizacyjną wzorując na strukturach masonerii (do której prawdopodobnie należał). Był współpracownikiem warszawskiego "Głosu". Podczas pobytu w USA (1895) wziął udział w XI Sejmie Związku Narodowego Polskiego w Cleveland. Do 1895 utrzymywał także jeszcze formalne związki z ruchem socjalistycznym jako członek Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich.
Zbliżywszy się z kolei z Romanem Dmowskim, wspólnie z nim dokonał w 1893 przekształcenia Ligi Polskiej w Ligę Narodową, o wyraźnie już skrystalizowanej ideologii nacjonalistycznej. Na tajnym zjeździe LN w Budapeszcie (1896) został członkiem jej pięcioosobowego Komitetu Centralnego. Od powrotu do kraju i zamieszkania w Krakowie (1898) był jednym z głównych autorów "Przeglądu Wszechpolskiego" oraz duszą poczynań organizacyjnych LN i Stronnictwa Demokratyczno – Narodowego, tworząc m. in. od podstaw ich struktury na Górnym Śląsku i w Poznańskim. Pracował także w Towarzystwie Szkoły Ludowej i w Towarzystwie Gimnastycznym "Sokół". W 1905 przeniósł się do Warszawy; w 1908 roku poparł Dmowskiego w reorientacji na program antyniemiecki. Wziął też udział w Zjeździe Słowiańskim w Pradze. Współpracował z "Gazetą Warszawską", a od 1908 do wybuchu wojny redagował miesięcznik "Przegląd Narodowy", z przerwą (II-VI 1910) na odsiadywanie we Włocławku wyroku (1 rok twierdzy) za umieszczenie artykułu Program Szymona Konarskiego; zwolniono go przed upływem kary na interwencję królowej Hiszpanii. Na początku I wojny światowej zajmował się z ramienia Komitetu Narodowego Polskiego organizacją legionu polskiego (Legion Puławski) po stronie rosyjskiej; następnie wyjechał do Piotrogrodu, gdzie do śmierci (12 IX 1916) współredagował "Sprawę Polską".

Naród był centralną kategorią myśli i działalności politycznej, jak naukowej i pedagogicznej Balickiego, przy czym dbał on o rozgraniczanie tych sfer aktywności i poszanowanie autonomii nauki "czystej". Postulowaną, wzajemną niezależność roli polityka i roli uczonego (także odgrywanych przez tę samą osobę) uzasadniał odmiennością rzeczywistości społecznej w nauce od rzeczywistości społecznej w polityce. Inne są też obowiązki polityka, a inne uczonego, choć obaj, jak wszystkie jednostki, winni służyć narodowi.

Zastosowaniem założeń psychologii społecznej (a także osiągnięć bujnie w tym czasie rozwijającej się psychologii tłumu) była praca Parlamentaryzm. Zarys socjologiczny (I-II. Lw 1900), w której dowodził, iż psychologia zbiorowości parlamentarzystów jest zupełnie różna od psychologii indywidualnej każdego z nich z osobna, z czego wniosek, że łatwo podlegają oni przekształceniu się w podatny na demagogię i manipulację "tłum". Ten stan rzeczy usprawiedliwia ograniczenie wszechwładzy parlamentu, będącej demokratyczną odmianą absolutyzmu, a rozbudowanie samorządnego systemu "rządów bezpośrednich", jak również poddanie posłów dyscyplinie stronnictw.

Nacjonalizm, w ujęciu Balickiego, jest narodową myślą, która przekuwa w czyn uczucie patriotyczne, będące dla niego niezbędnym podłożem duchowym; zadanie to wytwarza konieczność ujęcia opinii publicznej w karby organizacji i pewnych dyrektyw; podporządkowanie takie przesądza o zdolności narodu do wyłonienia ośrodka kierowniczego, myślącego o losach zbiorowości, a zatem uprawiającego "politykę narodową". W pojmowaniu nacjonalizmu pozostawał on również pod wpływem darwinizmu społecznego, traktując naród jako organizm biologiczny, toteż prawo do niepodległego bytu, do rządzenia się samemu na własnym obszarze etnicznym, przysługuje tylko tym narodom, które potrafią prawo to sobie wywalczyć własną krwią i pracą cywilizacyjną. Za najbardziej czystą biologicznie warstwę uznawał wolnych od podlegania wpływom kosmopolityzmu i wiernych "instynktowi polskiemu" chłopów, krytycznie zaś oceniał inteligencję odrzekającą się polskości. Implikuje to konieczność przebudowy etosu inteligenckiego w duchu narodowym, co stanowi jedno z zadań ruchu wszechpolskiego i pedagogiki narodowej. 

W 1912 roku ukazała się najgłośniejsza publikacja Balickiego Egoizm narodowy wobec etyki. Balicki uważał w niej, iż jednostka nie powinna przyjmować za dogmat altruizmu. Kierowanie się wyłącznie altruizmem może doprowadzić do wykształcenia się niepożądanego typu społecznego. Może przyczynić się do demoralizacji jednostek przyzwyczajonych do ciągłego korzystania z pomocy innych. Poza tym powoduje sytuację, w której altruiści, którzy są skłonni oddać wszystko innym sami są skazani na pomoc innych osób, które dodatkowo muszą podejmować specjalne wysiłki, aby swoja pomocą nie urazić godności danej osoby. Tworzy się przez to błędna konstrukcja społeczna, w której jednostki biorą na siebie ciężary bez kontroli, a następnie w swojej osobie narzuca te ciężary otoczeniu. Tworzy to system asekuracji wzajemnej oparty o całkowicie nieskoordynowane  współdziałanie, którego wyniki są zawsze nieprzewidywalne. Poza tym Zygmunt Balicki zwraca uwagę, iż przyjęcie altruizmu za absolutną zasadę może doprowadzić do wytworzenia się stanu arystokracji duchowej, w której jednostka będzie przekonana o swojej wyższości ze względu na pewne przymioty duchowe oraz gotowość do poświęceń na rzecz społeczeństwa, nie zaś  rzeczywistych zasług. 

Wyróżniał teżrodzaje altruizmu i egozimu: zmysłowy i samowiedny. Altruizm zmysłowy jest oparty na uczuciach współczucia, litości, uprzejmości, chęci dogodzenia innym lub uniknięcia widoku cierpień. Altruizm samowiedny jest zjednoczeniem swoich uczuć z dobrem całego społeczeństwa, na traktowaniu spraw społecznych za własne. 

Z kolei egoizm zmysłowy jest dążeniem do odczuwania możliwie jak największej przyjemności oraz unikania cierpień. Może stać się przyczyną altruizmu zmysłowego. Egoizm samowiedny jest oparty na poczuciu przez jednostkę godności osobistej, własnej wartości, wolności i niezależności wewnętrznej. Każe on jednostce dążyć do pozytywnego przysłużenia się społeczeństwu oraz działać zgodnie z własnym sumieniem. Ten typ egoizmu jest preferowany przez Zygmunta Balickiego.

Praca Balickiego dotykała też problemów etyki. Rozróżniając tu etykę ideałów (idealistyczną, dążącą do doskonalenia jednostki) i etykę idei („etykę społeczną”, stawiając jako cel dobro konkretnego społeczeństwa, ustalającą hierarchię obowiązków – najpierw wobec narodu, potem wobec innych grup społecznych).

Na postulowany przez Balickiego model patriotyzmu składał się altruizm wobec własnego narodu oraz egoizm narodowy - każący dbać o zachowanie bytu narodu, niepodległości oraz jego rozwoju na wszystkich polach, nawet kosztem innych narodów, powodowany ambicją i poczuciem wysokiej godności własnej.

Sam altruizm jest niewystarczający, gdyż jest bezużyteczny, w sytuacji kiedy naród jest silny i dostatni. Patriota powinien być żołnierzem – obywatelem, będąc w stanie poświęcić wszystko (łącznie z życiem) dla interesu narodu, w swoich działaniach kierując się poczuciem obowiązku.

Balicki krytykował altruizm wobec innych narodów, który jego zdaniem powoduje brak dbałości o własne interesy. Przetrwać zaś mogą tylko narody silne i dbające o własne interesy. Poza tym altruizm wobec innych narodów powoduje podobne negatywne konsekwencje jak bezwzględny altruizm wśród jednostek, powoduje uzależnienie od czyjeś pomocy. 

Koncepcja "egoizmu narodowego", zarzucona przez następne pokolenia obozu narodowego i poddana krytyce zwłaszcza przez Jędrzeja Giertycha (który atakował ją jako niekatolicką), w chwili jej przedstawienia została oceniona przez autorytet kościelny (o. J. Pawelski SJ) jako "etyka [nie] całkiem nasza, ale [...] wysoka".

Kasztan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz