środa, 8 maja 2013

70 lat od zbrodni w Nalibokach

Tablica poświęcona pomordowanym mieszkańcom Nalibok
70 lat temu w kresowym miasteczku Naliboki doszło do masakry polskiej ludności - zginęło około 200 osób, w tym kobiet i dzieci. Nie była to pacyfikacja dokonana przez Niemców (czy jak to się dzisiaj mówi enigmatycznych "nazistów"). Zbrodniarzami byli Sowieci i Żydzi ze współpracującego z Sowietami oddziału Tewje Bielskiego, którego gloryfikuje głośny film "Opór". O masakrze w Nalibokach oczywiście w filmie nie wspomniano.

Wieś Naliboki w okresie międzywojennym znajdowała się na obszarze województwa nowogródzkiego II Rzeczypospolitej. We wrześniu 1939 r., miejscowość licząca wówczas według różnych źródeł od 3 do 4 tys. mieszkańców, trafiła pod okupację sowiecką. Od 1942 r., na wieś zaczęły napadać bandy rabunkowe złożone z żołnierzy Armii Czerwonej, ukrywających się od czasu niemieckiej agresji w 1941 r. w okolicznych lasach. W celu obrony miejscowej ludności przed atakami, w sierpniu 1942 r. powołano w Nalibokach niewielki oddział samoobrony pod dowództwem Eugeniusza Klimowicza, powiązany z Armią Krajową.


W lasach Puszczy Nalibockiej stacjonowała w tym czasie sowiecka partyzantka, której dowództwo chciało podporządkować sobie lokalną samoobronę, do czego jednak nie doszło. Zawarto jedynie porozumienie, na mocy którego partyzanci sowieccy i członkowie samoobrony mieli zaniechać wzajemnych napadów.

Mimo tych ustaleń, 8 maja 1943 r. oddziały radzieckich partyzantów na czele z Pawłem Gulewiczem z tzw. Brygady Stalina, wkroczyły do wsi. W skład oddziału wchodziła grupa osób pochodzenia żydowskiego, prowadzona prawdopodobnie przez Tewje Bielskiego. Był on znanym w Puszczy Nalibockiej przywódcą żydowskiego oddziału partyzanckiego, tzw. Otriad Bielskich. Współpracował on z partyzantką sowiecką.


Napastnicy zatrzymywali głównie mężczyzn i rozstrzeliwali ich nieopodal domów. Z domów zabierano odzież, buty, żywność, z zagród - konie i bydło. Spalono ponadto kościół (na zdjęciu), szkołę, budynek gminy, pocztę, remizę oraz część domów mieszkalnych.


W źródłach sowieckich ta zbrodnicza akcja określona została jako „skuteczne rozbicie niemieckiego garnizonu samochowy” (samoobrony). Jest to kuriozalne stwierdzenie, gdyż Niemcy "odwiedzili" wieś dopiero parę miesięcy później - 6 sierpnia 1943 r. gdy wieś została ponownie spacyfikowana przez Niemców a jej mieszkańców wywieziono w głąb Rzeszy na roboty przymusowe.


Dowódca nalibockiej samoobrony, Eugeniusz Klimowicz, oskarżony o udział w zabójstwach partyzantów radzieckich, wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 19 października 1951 r., został skazany na karę śmierci, zamienioną następnie na karę dożywotniego więzienia. W 1957 r. Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Prokuratura umorzyła postępowanie wobec braku dowodów winy.

W marcu 2001 r., Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi, na wniosek Kongresu Polonii Kanadyjskiej, rozpoczęła śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych przez partyzantów radzieckich w Nalibokach. Na 80 dotychczas przesłuchanych świadków masakry kilkunastu rozpoznało wśród atakujących osoby narodowości żydowskiej.

W 2008 r. w USA został nakręcony film pt. „Opór”, opowiadający o partyzantach Tewje Bielskiego i gloryfikujący ich działalność.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz