piątek, 22 lutego 2013

Sylwetki wyklętych: Król Podhala


Legendarny "Król Podhala", żołnierz podziemia antykomunistycznego, który nie podporządkował się żadnemu z liczących się ówcześnie politycznych bądź militarnych ośrodków konspiracyjnych i działał całkowicie na własną rękę. Śmiertelnie ranny w ubeckiej obławie, zmarł w szpitalu 22 lutego 1947 r.

Józef Kuraś urodził się 23 października 1915 r. w Waksmundzie w gminie Nowy Targ. Pochodził z rodziny należącej do jednego z najstarszych tutejszych rodów, związanej długoletnią działalnością z ruchem ludowym. Ukończył szkołę powszechną, następnie uczył się w gimnazjum, które rzucił w 1933 r. po trzech latach nauki. W latach 1936-1938 służył w wojsku – początkowo w 2. pułku strzelców podhalańskich, a następnie w Korpusie Ochrony Pogranicza.


W czasie kampanii wrześniowej walczył w szeregach 1 Pułku Strzelców Podhalańskich. Uniknął niewoli i po nieudanej próbie przedostania się na Węgry wrócił do rodzinnej miejscowości. Od listopada 1939 r. był żołnierzem Związku Walki Zbrojnej. Po utworzeniu Konfederacji Tatrzańskiej w 1941 r. został naczelnikiem waksmundzkiej placówki, obierając pseudonim „Orzeł”. Aresztowania działaczy KT na początku 1942 r. doprowadziły do jej rozbicia, wiosną 1943 r. z całej organizacji pozostała czynna jedynie grupa Kurasia. W lecie 1943 r. niemieccy konfidenci wysłani w góry na jej poszukiwanie wpadli w zasadzkę i zostali zabici. W odwecie, Niemcy zamordowali ojca, żonę oraz dwuipółrocznego syna Kurasia, a rodzinny dom spalili. Przyjął wtedy nowy pseudonim „Ogień”.

Po rozbiciu Konfederacji Tatrzańskiej podporządkował się AK. W maju 1944 r. przeszedł z częścią swojego oddziału do Batalionów Chłopskich. Pod koniec 1944 r. nawiązał współpracę z Armią Ludową oraz partyzantką sowiecką, prowadząc skuteczną walkę z Niemcami. Po zajęciu Nowego Targu podporządkował swój oddział sowieckiej komendanturze miasta. Tworzył lokalne oddziały Milicji Obywatelskiej. Po kilku tygodniach decyzje władz sowieckich zostały zmienione przez ekipę przybyłą na Podhale z ramienia PKWN i „Ogień” oraz część jego ludzi zostali zwolnieni z MO. Na początku lutego 1945 pojechał do Lublina, a następnie do Warszawy, gdzie odbył rozmowy z przedstawicielami PPR. 10 marca 1945 otrzymał nominację na szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Nowym Targu; nominacja ta nastąpiła wbrew opinii miejscowych władz MO i PPR. Próba obsadzenia nowotarskiego UB "wtyczkami" podziemia niepodległościowego skończyła się fiaskiem. Po 3-tygodniowym nominalnym sprawowaniu funkcji kierownika UB Józef Kuraś 11 kwietnia 1945 ponownie poszedł w góry i ze swoich podkomendnych i stworzył Oddział Partyzancki "Błyskawica".

W walce ze zgrupowaniem „Ognia” w latach 1945–1947 zginęło ponad 60 funkcjonariuszy UB, ponad 40 milicjantów oraz 27 funkcjonariuszy NKWD. W dniu 18 sierpnia 1946 roku Józef Kuraś wraz ze swymi żołnierzami zorganizował i przeprowadził akcję rozbicia i opanowania więzienia św. Michała w Krakowie, w rezultacie czego uwolniono kilkudziesięciu więźniów – żołnierzy AK, WiN, NSZ. Wobec działalności oddzialu "Ognia" komórki PPR w Nowym Targu, Zakopanem i okolicach podobnie jak i na innych obszarach województwa zeszły do konspiracji.

"Ogień" traktował swoją działalność jako samoobronę i przygotowanie do udziału w nowej wojnie. Wierzył, że już wkrótce konflikt Zachodu z ZSRR przyniesie prawdziwą niepodległość Polski. 14 listopada 1946 roku "Ogień" wystał list do Bieruta, w którym wypunktował m.in. cele swojej walki:

"Oddział Partyzancki «Błyskawica» walczy o Wolną, Niepodległą i prawdziwie demokratyczną Polskę. Walczyć będziemy tak o granice wschodnie jak i zachodnie. Nie uznajemy ingerencji ZSRR w sprawy wewnętrzne polityki państwa polskiego. Komunizm, który pragnie opanować Polskę musi zostać zniszczony."

W swoich odezwach "Ogień" ostrzegał wszystkich konfidentów i ludzi pełniących w UB kierownicze stanowiska "w celu tępienia prawdziwych Polaków", że będą "na każdym kroku wieszani i strzelani, nie patrząc na ich pochodzenie, a ich dobytek zostanie skonfiskowany na rzecz oddziałów partyzanckich".

W końcu 1946 roku UB zanotowało kilka znaczących sukcesów w walce z oddziałami "Ognia". Jednocześnie stosując zasadę odpowiedzialności zbiorowej w podhalańskich wioskach zaczęto prowadzić masowe aresztowania, co pogorszyło sytuację partyzantów.

Rankiem 20 lutego 1947 roku Kuraś wraz z sześcioosobową grupką podkomendnych przybył do Ostrowska. Następnego dnia rano ok. godziny 9.30 poinformowany został o tym Urząd Bezpieczeństwa. Natychmiast ogłoszono alarm dla 40-osobowej grupy operacyjnej KBW. Dołączyło do niej dziesięciu funkcjonariuszy UB i MO z Nowego Targu. Otoczono dom, w którym przebywali partyzanci. O 13.00 rozpoczęto atak. Po zdobyciu zagrody okazało się, że "Ogień" ze swoimi podwładnymi wycofali się niepostrzeżenie do sąsiedniego budynku. Podczas kolejnego ataku partyzanci podjęli próbę ucieczki, w czasie której polegli "Zimny" i "Kruk". Przez okrążenie przedarli się "Powicher", "Harnaś" i "Szpak".

Dopiero po spaleniu zabudowań, KBW zorientowało się, że Kuraś wraz z "Hanką" niezauważeni przebiegli do następnego budynku. Dom ten otoczono i zażądano aby Kuraś się poddał. "Ogień" propozycję odrzucił, ale polecił "Hance" złożyć broń i wyjść na zewnątrz. Następnie, próbując popełnić samobójstwo ciężko ranił się w głowę wystrzałem z pistoletu. W stanie częściowej utraty przytomności został przewieziony do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz