piątek, 24 lutego 2017

64. rocznica śmierci gen. "Nila"

24 lutego 2017 roku w Łodzi przy ul. Próchnika 39 pod tablicą upamiętniającą gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. "Nil" odbyły się uroczystości 64. rocznicy zamordowania przez "wymiar sprawiedliwości" PRL tego wielkiego Polaka. Organizatorem uroczystości było Porozumienie Środowisk Patriotycznych Regionu Łódzkiego.

Uroczystość rozpoczęła się o 18:00 od krótkiej modlitwy poprowadzonej przez Kamila Klimczaka, koordynatora Porozumienia i prezesa Klubu im. Romana Dmowskiego. Podczas obchodów przemawiali: Filip Chojnacki (Wolność), Piotr Kołacki (Młodzież Wszechpolska), Jan Waliszewski (Klub im. Romana Dmowskiego) oraz Paweł Wasążnik (Związek Strzelecki Rzeczypospolitej). Kwiaty pod tablicą składały delegacje: posłanek Alicji Kaczorowskiej i Joanny Kopcińskiej, partii Wolność, Klubu im. Romana Dmowskiego, Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej, Studentów dla Rzeczypospolitej oraz Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego. Na zakończenie odśpiewano hymn narodowy.

Poniżej treść przemówienia członka zarządu Klubu im. Romana Dmowskiego, Jana Waliszewskiego:

Spotykamy się dziś pod tablicą upamiętniającą miejsce zamieszkania w Łodzi generała Augusta Fieldorfa „Nila” w rocznicę dokonanego na nim mordu sądowego. Za kilka dni obchodzić będziemy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Generał „Nil” nie należał do „żołnierzy wyklętych”. Jako wyższy oficer Armii Krajowej zdawał sobie sprawę z braku szans w walce zbrojnej społeczeństwa polskiego przeciw sowieckiemu okupantowi. Usiłując znaleźć dla siebie miejsce w komunistycznej rzeczywistości ujawnił się w ramach tzw. amnestii. Jego aresztowanie i mord sądowy należą do najbardziej wstrząsających zbrodni komunistycznych, gdyż stanowiły manifestację nienawiści do niepodległego Państwa Polskiego, którego generał Fieldorf był jednym z symboli, mając piękny życiorys w służbie polskiej niepodległości.


Mord sądowy na generale „Nilu” jest szczególnego charakteru, gdyż wszystkie osoby zaangażowane w jego przeprowadzenie (prokuratorzy i sędziowie (za wyjątkiem jednego oraz 2 ławników)) byli Żydami w służbie komunistycznego aparatu bezpieczeństwa. Z opisanego powyżej motywu nienawiści do niepodległego Państwa Polskiego ten fakt miał istotne znaczenie, gdyż mniejszość żydowska w Polsce czynnie zaangażowała się w działalność w komunistycznym aparacie bezpieczeństwa.

Po 1956 roku żydowscy funkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa PRL nagłaśniali tezę o polskim antysemityzmie w celu uniknięcia odpowiedzialności za własne zbrodnie. Działania te okazały się skuteczne: po 1989 roku argumentacja o tym, że w „antysemickiej” Polsce nie mogą liczyć na sprawiedliwe osądzenie posłużyła do uniknięcia ekstradycji do Polski prokurator Heleny Wolińskiej jak również innego zbrodniarza (niezwiązanego z mordem na generale „Nilu”) Salomona Morela.

W Łodzi działa Centrum Dialogu imienia Marka Edelmana (korzystające na różne sposoby z grantów i dotacji), zajmujące się stosunkami polsko-żydowskimi, uprawiające „pedagogikę wstydu” w stosunku do polskiego społeczeństwa. Do historii stosunków polsko-żydowskich należy także mord popełniony przez żydowskich komunistów na generale Fieldorfie. Na ten temat jednak Centrum Dialogu milczy. A przecież to prawda jest podstawą każdego dialogu, czyż nie?







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz