1 maja, w 12. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej odbyła się przy kamieniu węgielnym Pomnika Wolności na zgierskim Pasażu Solidarności pikieta Dość brukselskiej okupacji zorganizowana przez Klub imienia Romana Dmowskiego.
Jako pierwszy głos zabrał Jan Waliszewski, działacz Ruchu Narodowego i Klubu im. R. Dmowskiego: W ciągu kilkunastu lat obecności Polski w Unii Europejskiej wielokrotnie doświadczaliśmy w jak bardzo niekorzystny dla Polski sposób zostały wynegocjowane warunki akcesji - mówił. Poruszał też w swoim wystąpieniu temat samobójczej polityki Brukseli w kwestii imigrantów oraz niszczenia przez instytucje unijne świadomości narodowej. Walka o przetrwanie Europy jest dzisiaj obowiązkiem polskich narodowców w imię przyszłości kontynentu i Narodu Polskiego - podkreślił.
Przemawiał też Jakub Cytrowski z partii KORWiN. Mówił m. in.: Naszą rolą, rolą wszystkich prawicowych organizacji jest uświadamianie Polaków o szkodliwości członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Na koniec głos zabrał Kamil Klimczak, prezes Klubu imienia Romana Dmowskiego. Mówił o losie polskich pracowników, którzy w wyniku polityki Unii stracili pracę oraz o podporządkowaniu UE niemieckim interesom. Zaznaczył on, że recepta na wszystkie problemy jakie sprawia członkostwo Polski w Unii Europejskiej jest prosta i radykalna - opuścić ją, zanim zawali się z większym hukiem i reperkusjami niż to było z Jugosławią czy Związkiem Sowieckim. To nie będzie łatwe, ale w trosce o następne pokolenia musimy to zrobić.
Pikieta trwała około 20 minut i zgromadziła kilkanaście osób z różnych środowisk, jak i osoby niezrzeszone. Pojawili się też wśród nich rodzice ze swoimi pociechami.
MK
Jako pierwszy głos zabrał Jan Waliszewski, działacz Ruchu Narodowego i Klubu im. R. Dmowskiego: W ciągu kilkunastu lat obecności Polski w Unii Europejskiej wielokrotnie doświadczaliśmy w jak bardzo niekorzystny dla Polski sposób zostały wynegocjowane warunki akcesji - mówił. Poruszał też w swoim wystąpieniu temat samobójczej polityki Brukseli w kwestii imigrantów oraz niszczenia przez instytucje unijne świadomości narodowej. Walka o przetrwanie Europy jest dzisiaj obowiązkiem polskich narodowców w imię przyszłości kontynentu i Narodu Polskiego - podkreślił.
Przemawiał też Jakub Cytrowski z partii KORWiN. Mówił m. in.: Naszą rolą, rolą wszystkich prawicowych organizacji jest uświadamianie Polaków o szkodliwości członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
Na koniec głos zabrał Kamil Klimczak, prezes Klubu imienia Romana Dmowskiego. Mówił o losie polskich pracowników, którzy w wyniku polityki Unii stracili pracę oraz o podporządkowaniu UE niemieckim interesom. Zaznaczył on, że recepta na wszystkie problemy jakie sprawia członkostwo Polski w Unii Europejskiej jest prosta i radykalna - opuścić ją, zanim zawali się z większym hukiem i reperkusjami niż to było z Jugosławią czy Związkiem Sowieckim. To nie będzie łatwe, ale w trosce o następne pokolenia musimy to zrobić.
Pikieta trwała około 20 minut i zgromadziła kilkanaście osób z różnych środowisk, jak i osoby niezrzeszone. Pojawili się też wśród nich rodzice ze swoimi pociechami.
MK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz