wtorek, 13 sierpnia 2013

Bij bolszewika!

11 listopada 1918 roku Polska po 123 latach zaborów wybija się na niepodległość. Wolność, tak bardzo upragniona przez Polaków, nie była jednak przypieczętowana. Po raz kolejny została zagrożona, a nasz naród po raz kolejny zmuszony o nią walczyć, tym razem z Rosją bolszewicką. W sytuacji porozbiorowej, gdzie cała administracja była odziedziczona po trzech różnych zaborcach, gdzie panowały odmienne zwyczaje i prawa, a wojsko polskie było złożone z żołnierzy, którzy służyli w trzech różnych armiach, z nieujednoliconym szkoleniem, uzbrojeniem oraz stopniami wojskowymi, wojna była niezwykle trudnym wyzwaniem, któremu jednak nasi przodkowie zdołali sprostać.



Za początek konfliktu zbrojnego możemy uznać noc sylwestrową 31 grudnia 1918/1 stycznia 1919, kiedy to oddziały Samoobrony wileńskiej starły się z Armią Czerwoną. Wojska polskie powstrzymały sowiecki marsz na Zachód, który bolszewicy podjęli w ślad za wycofującymi się Niemcami. Na początku marca ruszyła polska ofensywa. W jej efekcie w kwietniu Polacy zdołali zająć Wilno, gdzie Józef Piłsudski wydał odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego, w którym zawarł deklaracje o samostanowieniu wszystkich narodowości wchodzących niegdyś w skład Rzeczpospolitej Obojga Narodów. W ciągu dalszych operacji Wojsko Polskie zajęło Mińsk, Bobrujsk oraz Borysów. W styczniu 1920 roku zdobyto Dyneburg, który został przekazany Łotyszom. Z początkiem roku 1920 ruszyły przygotowania do kolejnej wielkiej ofensywy. 25 kwietnia rozpoczęła się operacja na Ukrainie. Polacy byli wspierani przez Armie Ukraińskiej Republiki Ludowej pod wodzą atamana Semena Petlury. W zamyśle politycznym Piłsudskiego zdobycie większej części Ukrainy z Kijowem pozwoli zrealizować koncepcję federacji polsko-ukraińskiej. 7 maja wojska gen. Edwarda Rydza-Śmigłego zajęły Kijów, w którym doszło do wspólnej defilady armii polskiej i ukraińskiej. Niedługo potem rozpoczęła się kontrofensywa bolszewików.

27 maja 1920 roku oddziały 1 Armii Konnej Budionnego podjęły próbę przełamania linii wojsk polskich. 5 czerwca polska obrona została przełamana, a Budionny zaczął operacje na tyłach polskich sił. Armia Konna słynęła z wielkiej brutalności i mobilności, wzbudzając często wśród żołnierzy uzasadniony strach. Przykładem bestialstwa może być podpalenie przez wojska Budionnego szpitala wraz z sześciuset rannymi i siostrami Czerwonego Krzyża. 
Polska - pies łańcuchowy Ententy
Sowiecki plakat propagandowy

4 lipca rozpoczęła się sowiecka ofensywa Tuchaczewskiego, który wydał odezwę mówiącą o połączeniu się sił rewolucyjnych w zachodniej Europie - „Przez trupa białej Polski prowadzi droga do zarzewia światowego pożaru”. Polska obrona załamała się na północnym odcinku frontu, gdzie w czasie operacji kijowskiej nie udało się rozbić Armii Czerwonej. Bolszewicy w szybkim tempie posuwają się naprzód. 12 lipca pada Wilno, w kolejnych dniach także Łomża, Bielsk Podlaski oraz Białystok, w którym powołano tymczasowy rząd rewolucyjny z polskimi komunistami na czele. Za niepowodzenia na froncie zaczęto obwiniać Piłsudskiego, krytykowano również łączenie funkcji naczelnika państwa i naczelnego wodza, nie bez racji wytykano wiele błędów w strategii wojennej - Piłsudski często planował i wykonywał operacje z pominięciem Sztabu Generalnego, co dezorganizowało wysiłek wojenny. 1 lipca powołano do życia Radę Obrony Państwa, do której prac został włączony Roman Dmowski, jednak przez brak możliwości porozumienia się z Piłsudskim, jego praca w ROP zakończyła się już 19 lipca. 
Rada Ochrony Państwa powołała do życia Armię Ochotniczą, pod dowództwem gen. Józefa Hallera. Tego samego dnia ukazała się również odezwa ROP wzywająca do obrony Rzeczpospolitej. 24 lipca powołano Rząd Obrony Narodowej na czele z Wincentym Witosem jako premierem. Bardzo ważną rolę w tej wojnie odegrał czynnik religijny. Ludzie poczuli się zagrożeni bezbożną ideologią bolszewicką, niosącą śmierć i nienawiść do wszystkiego co Polacy uważali za święte. Do Armii Ochotniczej zgłaszały się wszystkie warstwy społeczne, a sama armia w ciągu miesiąca powiększyła się o ponad 100 tysięcy żołnierzy.

W czasie odwrotu w Sztabie Generalnym opracowywano plan kontrofensywy przeciwko Armii Czerwonej. Dzięki doskonałej pracy polskiego radiowywiadu na czele z łodzianinem - por. Janem Kowalewskim przechwycono i rozszyfrowywano wszystkie depesze sztabu Armii Czerwonej. Znając rozmieszczenie wojsk sowieckich i wiedząc, że skrzydło Frontu Zachodniego jest słabo chronione, 9 sierpnia gen. Tadeusz Rozwadowski, szef Sztabu Generalnego wydał rozkaz operacyjny nr 10000, nakazujący oderwanie się od 
nieprzyjaciela i odwrót na linię Wisły. Jednocześnie sformowano nad rzeką Wieprz grupę uderzeniową, która miała w ciągu tygodnia wykonać decydujące uderzenie. Nie była to - jak twierdzi starsza historiografia - genialna, ryzykowna operacja zrodzona w umyśle Naczelnego Wodza, ale manewr, nasuwający się każdemu wojskowemu po odczytaniu bolszewickich depesz.

Trzeba tutaj nadmienić, że poczesną rolę w uratowaniu Polski przed bolszewickim najazdem odegrał... Józef Stalin, który jako komisarz Frontu Południowo-Zachodniego nie wykonał rozkazu Lwa Trockiego, nakazującego mu przekazanie dwóch armii dla Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego, które miały osłaniać skrzydło wojsk nacierających na Warszawę. Stalin chciał przede wszystkim zdobyć Lwów i przenieść rewolucję na Węgry. Tych dwóch armii pod Warszawą zabrakło, co zadecydowało o sowieckiej klęsce.

12 sierpnia Piłsudski wyjechał z Warszawy, zostawiając premierowi Wincentemu Witosowi dymisję z funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. Witos tej dymisji nie przyjął. Następnego dnia rozpoczęło się decydujące uderzenie Tuchaczewskiego na Warszawę. Ostre starcia wybuchły w Radzyminie, który wielokrotnie przechodził z rąk do rąk.  

14 sierpnia gen. Władysław Sikorski z dowodzoną przez siebie 5. Armią rozpoczął kontruderzenie nad rzeką Wkrą, na północ od Warszawy. Piłsudski, dowodzący wtedy grupą uderzeniową przyspieszył o jeden dzień uderzenie znad Wieprza. 16 sierpnia Polacy zajęli Włodawę, następnego dnia Białą Podlaską i Siedlce. 18 sierpnia Piłsudski wydaje pierwsze rozkazy mające na celu odcięcie Sowietom pozbawionym łączności, drogi odwrotu do Prus Wschodnich. 22 sierpnia Bitwa Warszawska była wygrana, wojska Tuchaczewskiego zmuszone do odwrotu. Ofensywa jesienna i bitwa nad Niemnem przypieczętowała zwycięstwo Polaków.

Sukces został osiągnięty wysiłkiem całego Narodu. Stutysięczna rzesza ochotników, zorganizowana przez generała Józefa Hallera, walnie przyczyniła się do zwycięstwa. Ochotnicy potrafili się odznaczyć niebywałym męstwem, tak jak podczas obrony Zadwórza pod Lwowem, gdzie 318-osobowy ochotniczy batalion kpt. Bolesława Zajączkowskiego przez 11 godzin odpierała 6 ataków Konarmii Budionnego. Bitwa ta nazwana została "Polskimi Termopilami". Chwała należy się również księdzu kapelanowi Ignacemu Skorupce, który w obronie wiary i ojczyzny zginął wśród innych szarych żołnierzy pod Ossowem. Nie możemy również zapomnieć o naszych węgierskich przyjaciołach, którzy wsparli nas dostawami amunicji - bez tego czynu losy Bitwy Warszawskiej mogły okazać się tragiczne w skutkach, gdyż zachodnioeuropejscy socjaliści podburzali robotników, którzy bojkotowali przesył materiałów wojennych do Polski. Wygrana wojna z Sowietami i utrzymanie niepodległości państwa i narodu, było czynnikiem cementującym społeczeństwo. Po 123 latach niewoli, pod trzema różnymi zaborcami, potrafiliśmy wzbić się na wyżyny swoich możliwości w obronie ojczyzny. Tej wojny nie wygrał w pojedynkę Józef Piłsudski, ale cały Naród, broniący swej niepodległości.

2 komentarze:

  1. Piułsudski nie przyspieszał kontruderzenia znad Wieprza bo to gen Rozwadowski ponaglał go do szxybszego uderzenia na oddziały ACz. Z racji całkowitej nieznajomości dowodzenia armią przez Piłsudskiego oddziały mające być grupą szybkiego uderzenia zostały rozlokowane w okolicy Dęblina a nie Garwolina jak chciał gen.
    Rozwadowski. W artykule nie dowiemy się prawdy. iż rola Piłsudasa w cudzie nad Wisła sprowadzała się do przeszkadzania gen. Rozwadowskiemu w całkowitym rozbiciu i okrążeniu bolszewików. Zdezerterował on do swojej kochanki, Aleksandry
    Szczerbińskiej pochodzenia żydowskiego, uciekając z frontu do Puław. Podobną rolę jak pod W-wą odegrał Piłsudas w bitwie nad Niemnem we wrześniu 1920 r

    OdpowiedzUsuń
  2. 59 yrs old Accountant I Cale Royds, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like Planet Terror and Parkour. Took a trip to The Sundarbans and drives a Bentley Litre Le Mans Sports 'Bobtail'. strona domowa

    OdpowiedzUsuń